Określenie kręgu osób zainteresowanych w postępowaniu o stwierdzenie zasiedzenia nieruchomości. Zasiedzenie nieruchomości jest instytucją, która pozwala na uregulowanie stanu prawnego nieruchomości. Postępowanie w sprawie o zasiedzenie toczy się w trybie nieprocesowym. Oznacza to, że do sądu składamy nie pozew lecz wniosek o zasiedzenie, zaś strony oznaczane są jako wnioskodawca i uczestnicy postępowania (w miejsce odpowiednio powoda i pozwanego). Zgodnie z treścią art. 511 § 1 wniosek o wszczęcie postępowania powinien czynić zadość przepisom o pozwie, z tym że zamiast pozwanego należy wymienić zainteresowanych w sprawie. Musi on zawierać przede wszystkim elementy, wskazane w art. 125 i n. oraz 187 Wniosek, tak jak i pozew czy inne pismo procesowe, podlega badaniu przez przewodniczącego. Nieuzupełnione w terminie braki formalne wniosku skutkują jego zwrotem. Niezwykle istotnym elementem wniosku o stwierdzenie nabycia własności nieruchomości przez zasiedzenie jest ustalenie i wskazanie sądowi kręgu uczestników postępowania (zainteresowanych). Precyzyjne określenie wszystkich zainteresowanych może bowiem w praktyce sprawić wiele trudności. Kto należy do kręgu osób zainteresowanych w postępowaniu o stwierdzeni zasiedzenia nieruchomości? Przepisy Kodeksu postępowania cywilnego regulujące postępowanie o stwierdzenie zasiedzenia nie określają kręgu zainteresowanych, odsyłając w tym zakresie, zgodnie z systematyką księgi drugiej do art. 510 § 1 który przewiduje, że zainteresowanym jest każdy, czyich spraw dotyczy wynik postępowania. Wskazuje to na szerokie ujęcie tego wyrażenia w tym znaczeniu, że zainteresowanie wynikiem obejmuje zarówno bezpośredni, jak i pośredni interes, wskazujący na udział w postępowaniu. Przede wszystkim należy wskazać, że Zainteresowanymi bezpośrednio udziałem w postępowaniu o stwierdzenie zasiedzenia nieruchomości są dotychczasowi właściciele nieruchomości (lub ich spadkobiercy) oraz ten, kto twierdzi, że nabył własność rzeczy przez zasiedzenie. Pośrednie zainteresowanie i możliwość wzięcia udziału w postępowaniu dotyczy osób, które mają rzecz w posiadaniu nieprowadzącym do zasiedzenia (dzierżawca, użytkownik), a w odniesieniu do zasiedzenia nieruchomości właściciele sąsiednich nieruchomości, jeśli wysuwają pretensje do tej nieruchomości lub przygranicznych pasów gruntu (postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 8 sierpnia 2012 r. I CZ 79/12, por. również postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 18 lutego 2015 r. I CSK 82/14 lub postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 10 listopada 2004 r. II CK 185/04). Warto również zwrócić uwagę na fakt, że żaden przepis o postępowaniu w sprawie o stwierdzenie zasiedzenia nie wymaga, aby właścicieli nieruchomości sąsiednich lub inne osoby trzecie, nawet jeśli służą im prawa na nieruchomości będącej przedmiotem postępowania, traktować jako niezbędnych uczestników postępowania (postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 2 lipca 1985 r. III CRN 213/85). Mając powyższe na uwadze, przy ustalaniu kręgu osób zainteresowanych w sprawie o zasiedzenie nieruchomości należy wskazać przede wszystkim osoby zainteresowane bezpośrednio, tj. wszyscy znani wnioskodawcy dotychczasowi właściciele nieruchomości objętej wnioskiem lub ich spadkobiercy. Pozostali uczestnicy, których określić można mianem zainteresowanych pośrednio nie należą do kręgu niezbędnych uczestników postępowania, chyba że zgłaszają jakiekolwiek roszczenia co do nieruchomości objętej wnioskiem. W treści wniosku należy także zawrzeć oświadczenie, iż wnioskodawcy nie są znane inne osoby, które byłyby zainteresowane prawnym udziałem w niniejszym postępowaniu. Skutki nie wskazania wszystkich osób zainteresowanych Przede wszystkim należy wskazać, iż w przypadku gdy we wniosku nie zostali wskazani wszyscy zainteresowani, sąd może, o ile zna ich dane osobowe i adresowe, wezwać ich do udziału w postępowaniu w trybie art. 510 § 2 Nierzadko występuje także sytuacja, w której sąd zobowiązuje wnioskodawcę do sprecyzowania wniosku poprzez wskazanie wszystkich osób zainteresowanych prawnie udziałem w postępowaniu. Powyższa sytuacja spowodowana jest często faktem wystąpienia licznej grupy wśród kręgu osób zainteresowanych – właścicieli sąsiednich nieruchomości, którzy w chwili złożenia wniosku o zasiedzenie już nie żyli, a postępowania spadkowe po nich nie zostały przeprowadzone i tym samym faktyczna ich liczba i dane nie były wnioskodawcy znane. Ponadto, zgodnie z art. 609 jeżeli wnioskodawca nie wskazuje innych zainteresowanych, orzeczenie może zapaść dopiero po wezwaniu innych zainteresowanych przez ogłoszenie. Celem wezwania zainteresowanych przez ogłoszenie jest zapewnienie im możności obrony swych praw. Wezwanie obligatoryjne wchodzi w rachubę wtedy, gdy wnioskodawca pomimo obowiązku przewidzianego w art. 511 § 1 nie może ustalić tożsamości osoby zainteresowanej, zwłaszcza dotychczasowego właściciela, a materiał sprawy nie daje podstaw do ustalenia takiej osoby i wezwania jej do udziału w sprawie z urzędu (postanowienie SN z dnia 29 maja 1998 r., II CKU 172/97). Zasadniczo wnioskodawca jest zobowiązany wskazać tylko te osoby, które zna i o których wie, że mają interes prawny w uczestniczeniu w postępowaniu, dlatego też jeżeli sąd uzna, że uczestnikami powinny być inne jeszcze osoby, powinien wezwać je do udziału w sprawie na podstawie art. 510 § 2 Co istotne, wyłącznie zaniechanie wezwania do udziału w postępowaniu dotychczasowych właścicieli (tj. osób zainteresowanych bezpośrednio) skutkuje nieważnością tego postępowania. W odniesieniu natomiast do pozostałych osób zainteresowanych zaniechanie wezwania ich może być to jedynie podstawą do wznowienia postępowania (jako uchybienie procesowe). Powyższe stwierdzenie znajduje oparcie w orzecznictwie Sadu Najwyższego, który wskazuje, że zaniechanie wezwania do udziału w sprawie o stwierdzenie zasiedzenia wszystkich zainteresowanych stanowi uchybienie procesowe, które może mieć wpływ na wynik sprawy, ale nie prowadzi do nieważności postępowania (…) – por. Postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 17 listopada 2009 r. III CSK 28/09.
Z wnioskiem o zasiedzenie występuje się do sądu rejonowego właściwego dla położenia nieruchomości. Jeżeli sąd stwierdzi nabycie własności i orzeczenie się uprawomocni, posiadacz powinien złożyć wniosek o wpisanie prawa własności do księgi wieczystej. Musi również złożyć zeznanie podatkowe i zapłacić podatek... Złóż wniosek o stwierdzenie zasiedzenia W sądzie rejonowym właściwym dla położenia nieruchomości musi złożyć wniosek o stwierdzenie zasiedzenia i wnieść opłatę w wysokości 2000 zł. Wniosek powinien zawierać: dane wnioskodawcy oraz uczestnika postępowania (właściciela nieruchomości, którą chce zasiąść); wskazanie nieruchomości, którą chce zasiąść; opis, w jaki sposób wszedł w posiadanie tej nieruchomości; wskazanie, czy jest posiadaczem w dobrej lub w złej wierze. Do wniosku należy załączyć jego odpis dla właściciela (lub odpisy dla współwłaścicieli), potwierdzenie uiszczenia opłaty od wniosku, odpis księgi wieczystej nieruchomości oraz dowody potwierdzające uprawnienie do zasiedzenia. Zobacz także: Co możesz zasiedzieć Po ilu latach zasiedzenie nieruchomości Postępowanie sądowe jest prowadzone w trybie nieprocesowym. Jego uczestnikami są samoistny posiadacz (nabywca nieruchomości) oraz dotychczasowy właściciel. Do grona zainteresowanych można także zaliczyć ich wierzycieli. W toku postępowania sąd bada, czy zostały spełnione przesłanki zasiedzenia. Złóż wniosek o wpisanie prawa własności do księgi wieczystej Po uprawomocnieniu się orzeczenia sądu stwierdzającego nabycie własności nieruchomości posiadacz powinien złożyć wniosek o wpisanie prawa własności do księgi wieczystej i wnieść opłatę sądową w wysokości 200 zł. Złóż zeznanie podatkowe W terminie miesiąca od dnia uprawomocnienia się postanowienia sądu nowy właściciel musi złożyć zeznanie podatkowe na urzędowym formularzu SD-3 oraz zapłacić podatek w wysokości 7% podstawy opodatkowania. Będzie nią wartość nieruchomości po potrąceniu długów i ciężarów (czysta wartość) ustalona według stanu w dniu nabycia i cen rynkowych z dnia powstania obowiązku podatkowego, pomniejszona o wartość udokumentowanych nakładów dokonanych przez nabywcę podczas biegu zasiedzenia (na przykład wartość budynku wzniesionego na gruncie nabytym przez zasiedzenie). Gerard Woźniak|Michał Buna
Jak stwierdzić zasiedzenie bez udziału właściciela. Daria Stojak. 17 września 2010, 03:00. Ten tekst przeczytasz w 1 minutę. Postępowanie o stwierdzenie zasiedzenia nieruchomości jest ważne, nawet jeśli w sprawie nie uczestniczył jeden ze współwłaścicieli tej nieruchomości. Małżeństwo nabyło działkę przez zasiedzenie.Z pytaniem takim zwrócił się do Sądu Najwyższego jeden z sądów okręgowych, który wskazał, że w orzecznictwie przyjmuje się, że sąd I instancji może ustalić datę zasiedzenia nieruchomości niezależnie od tego, jaką datę zasiedzenia wskazano we wniosku (przyjmuje się, że sąd I instancji nie jest związany tą datą). Czytaj także: Zasiedzenie: roszczenia o uprawnienia do gruntów warszawskich Data, z którą doszło do nabycia własności w drodze zasiedzenia winna być zamieszczona w treści postanowienia stwierdzającego zasiedzenie. Ustalenie takiej daty ma bowiem doniosłe znaczenie dla stosunków własnościowych dotyczących nieruchomości, do przebiegu procesu i dat zmian właścicielskich nieruchomości, szczególnie dla osób trzecich z punktu widzenia ich ewentualnych roszczeń, a także dla uczestników postępowania o zasiedzenie. Wątpliwość sądu okręgowego dotyczyła natomiast tego, czy sądowi II instancji (sądowi odwoławczemu) przysługuje analogiczne uprawnienie (w przypadku wniesienia apelacji od postanowienia w przedmiocie zasiedzenia). W ocenie wspomnianego sądu okręgowego, sąd odwoławczy musi być związany zakazem reformationis in peius, tj. zakazem, zgodnie z którym sąd II instancji nie może uchylić lub zmienić wyroku (postanowienia), na niekorzyść strony wnoszącej apelację, chyba że strona przeciwna również wniosła apelację (zob. art. 384 W konsekwencji ww. pytania, Sąd Najwyższy wskazał, że w postępowaniu o stwierdzenie zasiedzenia własności nieruchomości zakaz zmiany postanowienia na niekorzyść (zakaz reformationis in peius) uczestnika postępowania wnoszącego apelację (art. 384 w zw. z art. 13 § 2 nie stoi na przeszkodzie stwierdzeniu zasiedzenia przez sąd drugiej instancji w innej dacie, niż uczynił to sąd pierwszej instancji. Sąd Najwyższy wskazał, że w celu odpowiedzi na pytanie postawione przez sąd okręgowy, konieczne jest rozstrzygniecie, czy brak związania sądu I instancji treścią wniosku w zakresie daty zasiedzenia, co jest poglądem utrwalonym, przekłada się także na brak związania sądu odwoławczego treścią art. 384 w zw. z art. 13 § 2 czy też treścią wniosku co do daty zasiedzenia nie jest związany tylko sąd pierwszej instancji, natomiast sąd odwoławczy nie może pogorszyć sytuacji prawnej skarżącego postanowienie uczestnika postępowania z uwagi na zakaz reformationis in peius. W konkluzji Sąd Najwyższy uznał, że skoro zasiedzenie następuje z mocy prawa, w dacie upływu okresu posiadania w dobrej czy w złej wierze, orzeczenie sądu, a więc i sądu odwoławczego winno wskazywać rzeczywistą datę nabycia własności przez zasiedzenie i nie powinno to zależeć od woli uczestników postępowania, a od okoliczności danej sprawy i ustalonego stanu faktycznego. Skoro zatem sąd II instancji dojdzie do wniosku, że rzeczywista data nabycia nieruchomości przez zasiedzenie jest inna od tej, którą wskazano we wniosku o zasiedzenie, powinien mieć prawo do jej zmiany. Z tego też względu, zdaniem Sądu Najwyższego, sądom II instancji przysługuje uprawnienie do rozstrzygnięcia o dacie zasiedzenia nieruchomości, a uprawnienie to nie stoi na przeszkodzie zakazu reformationis in peius. Autopromocja Specjalna oferta letnia Pełen dostęp do treści "Rzeczpospolitej" za 5,90 zł/miesiąc KUP TERAZ Paulina Rumińska-Bryła senior associate Góralski&Goss Legal
RPO złożył do sądu skargę o wznowienie postępowania o zasiedzenie działki, bo spadkobiercy przedwojenych właścicieli nie mieli szansy się o nim dowiedzieć, więc nie mogli bronić swoich praw. Działka w miejscowości pod Warszawą została w latach 70. przejęta przez zasiedzenie przez Skarb Państwa. Potwierdził to w 1995 r. CYTAT(Califactor @ 11:49) Podpowiem także, że minimalna odległość szamba od granic działki(dla szamba pojemności do 10m3) wynosi 7,5 metra, a przy domu jednorodzinnym nie mniej jak 2 metry przy zachowaniu warunku wykonania wentylacji szamba z wyprowadzeniem ponad dach lub ścianę bez otworów , tak w skrócie do tych Waszych 2-ch metrów dodajcie jeszcze co najmniej kolejne 2 metry. Tego szamba przecież nie wykonywała w nocy, bez wiedzy innych (Waszej rodziny). Zatem posiadała w dobrej wierze. Pomimo, że płaciliście podatki za tą jej część ogrodzoną, zapewne jakieś nie wiosłować pod prąd, porozumieć się. A może przenieść szambo na Wasz koszt przy porozumieniu się z sąsiadką?Ha ha ha dobre, złodziejce jeszcze może geodetów opłacę, żeby jej udowodnić, że zajęła naszą działkę? Ogrodziła tylko szambo na naszej działce, a cała działka ma długości ze 100m i ona chce te 2m na całej użytkownik nie przeczytał problemu zbyt dokładnie. Wolne żarty. Z całą pewnością nie posiadała w dobrej tam jeszcze nie mieszkamy, a szambo owszem wykopane zostało uprawia tego kawałka działki i nawet nie wypompowywuje tego szamba bo nie ma tam dojazdu.Z przepisów Kodeksu cywilnego wynika, że domniemywa się, że ten, kto rzeczą faktycznie włada, jest posiadaczem samoistnym. Ponadto domniemywa się ciągłość posiadania. W końcu domniemywa się, że posiadanie jest zgodne ze stanem prawnym. Podkreślenia wymaga także treść art. 342 K.c., gdzie wskazano, że nie wolno naruszać
Z treści Pani pytania wynika, iż 4 lata temu przeszła Pani operację kręgosłupa. Bezpośrednio po operacji została Pani przyznana renta z tytułu niezdolności do pracy. W chwili obecnej ZUS odmówił przyznania Pani prawa do renty z tytułu niezdolności do pracy. Wydane dotychczas w sprawie opinie biegłych są dla Pani niekorzystne. Istotne z punktu widzenia Pani interesu są przepisy art. 12 i następne rozdziału 3. ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. Pozwoli Pani, że przytoczę ich treść: „Art. 12. 1. Niezdolną do pracy w rozumieniu ustawy jest osoba, która całkowicie lub częściowo utraciła zdolność do pracy zarobkowej z powodu naruszenia sprawności organizmu i nie rokuje odzyskania zdolności do pracy po przekwalifikowaniu. 2. Całkowicie niezdolną do pracy jest osoba, która utraciła zdolność do wykonywania jakiejkolwiek pracy. 3. Częściowo niezdolną do pracy jest osoba, która w znacznym stopniu utraciła zdolność do pracy zgodnej z poziomem posiadanych kwalifikacji. Art. 13. 1. Przy ocenie stopnia i przewidywanego okresu niezdolności do pracy oraz rokowania co do odzyskania zdolności do pracy uwzględnia się: 1) stopień naruszenia sprawności organizmu oraz możliwości przywrócenia niezbędnej sprawności w drodze leczenia i rehabilitacji; 2) możliwość wykonywania dotychczasowej pracy lub podjęcia innej pracy oraz celowość przekwalifikowania zawodowego, biorąc pod uwagę rodzaj i charakter dotychczas wykonywanej pracy, poziom wykształcenia, wiek i predyspozycje psychofizyczne. 2. Niezdolność do pracy orzeka się na okres nie dłuższy niż 5 lat, z zastrzeżeniem ust. 3. 3. Niezdolność do pracy orzeka się na okres dłuższy niż 5 lat, jeżeli według wiedzy medycznej nie ma rokowań odzyskania zdolności do pracy przed upływem tego okresu. 3a. Jeżeli osobie uprawnionej do renty z tytułu niezdolności do pracy przez okres co najmniej ostatnich 5 lat poprzedzających dzień badania lekarskiego brakuje mniej niż 5 lat do osiągnięcia wieku emerytalnego określonego w art. 24 ust. 1, w przypadku dalszego stwierdzenia niezdolności do pracy orzeka się niezdolność do pracy na okres do dnia osiągnięcia tego wieku. 4. Zachowanie zdolności do pracy w warunkach określonych w przepisach o rehabilitacji zawodowej i społecznej oraz zatrudnianiu osób niepełnosprawnych nie stanowi przeszkody do orzeczenia całkowitej niezdolności do pracy. 5. W przypadku stwierdzenia naruszenia sprawności organizmu w stopniu powodującym konieczność stałej lub długotrwałej opieki i pomocy innej osoby w zaspokajaniu podstawowych potrzeb życiowych orzeka się niezdolność do samodzielnej egzystencji. Przepisy ust. 2 i 3 stosuje się odpowiednio. Art. 14. 1. Oceny niezdolności do pracy, jej stopnia oraz ustalenia: 1) daty powstania niezdolności do pracy, 2) trwałości lub przewidywanego okresu niezdolności do pracy, 3) związku przyczynowego niezdolności do pracy lub śmierci z określonymi okolicznościami, 4) trwałości lub przewidywanego okresu niezdolności do samodzielnej egzystencji, 5) celowości przekwalifikowania zawodowego – dokonuje w formie orzeczenia lekarz orzecznik Zakładu, zwany dalej »lekarzem orzecznikiem«. 2. Jeżeli nie ma możliwości ustalenia daty powstania niezdolności do pracy, natomiast ustalono okres, w którym niezdolność do pracy powstała, za datę powstania niezdolności przyjmuje się datę końcową tego okresu. Jeżeli nie ma możliwości ustalenia ani daty, ani okresu powstania niezdolności do pracy, za datę powstania niezdolności przyjmuje się datę zgłoszenia wniosku o świadczenie. 2a. Od orzeczenia lekarza orzecznika osobie zainteresowanej przysługuje sprzeciw do komisji lekarskiej Zakładu, zwanej dalej »komisją lekarską«, w ciągu 14 dni od dnia doręczenia tego orzeczenia. 2b. Sprzeciw wnosi się za pośrednictwem jednostki organizacyjnej Zakładu właściwej ze względu na miejsce zamieszkania osoby zainteresowanej. 2c. Komisja lekarska nie rozpatruje sprzeciwu wniesionego po terminie. W uzasadnionych przypadkach Zakład, na wniosek osoby zainteresowanej, może przywrócić termin na wniesienie sprzeciwu, w tym w szczególności w razie odrzucenia przez sąd odwołania od decyzji w przypadku określonym w art. 4779 § 31 ustawy z dnia 17 listopada 1964 r. – Kodeks postępowania cywilnego. 2d. Prezes Zakładu, w terminie 14 dni od dnia wydania orzeczenia przez lekarza orzecznika, może zgłosić zarzut wadliwości orzeczenia i przekazać sprawę do rozpatrzenia komisji lekarskiej. O zgłoszeniu zarzutu wadliwości orzeczenia jednostka organizacyjna Zakładu niezwłocznie zawiadamia osobę zainteresowaną. 2e. Komisja lekarska, rozpatrując sprzeciw lub zarzut wadliwości, dokonuje oceny niezdolności do pracy i jej stopnia oraz ustalenia okoliczności, o których mowa w ust. 1. 2f. Komisja lekarska dokonuje rozstrzygnięcia w formie orzeczenia. 3. Orzeczenie lekarza orzecznika, od którego nie wniesiono sprzeciwu lub co do którego nie zgłoszono zarzutu wadliwości, albo orzeczenie komisji lekarskiej, stanowi dla organu rentowego podstawę do wydania decyzji w sprawie świadczeń przewidzianych w ustawie, do których prawo jest uzależnione od stwierdzenia niezdolności do pracy oraz niezdolności do samodzielnej egzystencji. 4. Nadzór nad wykonywaniem orzecznictwa o niezdolności do pracy sprawuje Prezes Zakładu. 5. Nadzór, o którym mowa w ust. 4, obejmuje: 1) kontrolę prawidłowości i jednolitości stosowania zasad orzecznictwa o niezdolności do pracy przez lekarzy orzeczników i komisje lekarskie; 2) udzielanie lekarzom orzecznikom i komisjom lekarskim wytycznych w zakresie stosowania zasad orzecznictwa o niezdolności do pracy; 3) prawo przekazania sprawy do rozpatrzenia przez komisję lekarską, jeżeli w wyniku kontroli, o której mowa w pkt 1, zostanie stwierdzony brak zgodności orzeczenia lekarza orzecznika lub komisji lekarskiej ze stanem faktycznym lub zasadami orzecznictwa o niezdolności do pracy. 6. Minister właściwy do spraw zabezpieczenia społecznego określa, w drodze rozporządzenia, uwzględniając konieczność zapewnienia prawidłowego i sprawnego orzekania o niezdolności do pracy: 1) szczegółowe zasady i tryb orzekania o niezdolności do pracy przez lekarzy orzeczników i komisje lekarskie; 2) szczegółowe zasady organizacji orzekania o niezdolności do pracy, w tym w szczególności: miejsce działania lekarzy orzeczników, sposób tworzenia i znoszenia komisji lekarskich, sposób określania siedziby komisji lekarskiej i ich właściwości terytorialnej, skład komisji lekarskich; 3) szczególne kwalifikacje zawodowe wymagane od lekarzy orzeczników i lekarzy wchodzących w skład komisji lekarskiej; 4) szczegółowe zasady sprawowania nadzoru nad wykonywaniem orzekania o niezdolności do pracy”. Stan Pani zdrowia, mając na uwadze przedstawiony przez Panią stan faktyczny, wskazuje w mojej ocenie, iż jest Pani osobą niezdolną do pracy. Nie można zatem zgodzić się z orzeczeniem Komisji Lekarskiej Zakładu Ubezpieczeń w przedmiocie nieustalenia niezdolności wnioskodawczyni do pracy, jak również z dotychczas wydanymi opiniami biegłych. Z treści pytania wynika, że podlega Pani stałemu leczeniu ortopedycznemu. Zasadne jest wskazanie przez Panią na stan fizyczny, zmęczenie, osłabienie, bowiem powyższe wiązać należy z bólami kręgosłupa. Przy dokonywaniu oceny stopnia i trwałości niezdolności do pracy trzeba również wziąć pod uwagę możliwość wykonywania przez Panią dotychczasowej pracy lub podjęcie innej pracy oraz celowość przekwalifikowania zawodowego. Należy także uwzględnić rodzaj i charakter dotychczas wykonywanej pracy i poziom wykształcenia. Obecnie, jak mniemam, prowadzi Pani oszczędny tryb życia, zgodnie z zaleceniami lekarza. Długoletnie leczenie nie stwierdza takiej poprawy w stanie zdrowia, aby uznać Panią za osobę zdolną do pracy. Istotne jest, iż z uwagi przede wszystkim na schorzenie kręgosłupa wymaga Pani „oszczędnego” trybu życia, unikania dużych wysiłku fizycznych, dlatego też w mojej ocenie zasadna jest walka o uznanie niezdolności do pracy i prawa do renty z tegoż tytułu. Odnosząc się do innych schorzeń, o których mowa powyżej, wskazać należy, iż podjęcie innej pracy, choćby fizycznej, jest całkowicie niewskazane. Zważywszy na wszystkie okoliczności sprawy, a także posiadane wykształcenia, wiek i predyspozycje psychiczne i opisane schorzenie, nie byłoby celowe także Pani przekwalifikowanie zawodowe. W podobnym tonie wypowiada się także Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 28 lutego 2012 r., sygn. akt I UK 308/11, w którym wskazał: „Ocenę stopnia i trwałości niezdolności do pracy oraz rokowania co do odzyskania zdolności do pracy wywodzi się z przewidzianych w art. 13 przesłanek, a więc: stopnia naruszenia sprawności organizmu oraz możliwości przywrócenia niezbędnej sprawności w drodze leczenia i rehabilitacji, możliwości wykonywania dotychczasowej pracy lub podjęcia innej pracy oraz celowości przekwalifikowania zawodowego, przy wzięciu pod uwagę rodzaju i charakteru dotychczas wykonywanej pracy, poziomu wykształcenia, wieku i predyspozycji psychofizycznych, odnoszących się jedynie do ustalania stopnia lub trwałości niezdolności do pracy”. „Przez kwalifikacje zawodowe należy rozumieć zarówno kwalifikacje formalne czyli przygotowanie zawodowe udokumentowane świadectwami ukończenia nauki, dyplomami, zaświadczeniami a także kwalifikacje rzeczywiste w postaci doświadczenia i praktyki zawodowej, które bez potrzeby przekwalifikowania zawodowego pozwalają podjąć prace w innych warunkach i na innym stanowisku niż zajmowanym przed uzyskaniem świadczeń rentowych, ale zgodnym z poziomem posiadanych kwalifikacji zawodowych” (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 20 grudnia 2011 r., sygn. akt I UK 175/11). W mojej ocenie w powyższej sytuacji należy wnioskować o dopuszczenie i przeprowadzenie dowodu z opinii innych biegłych w zakresie dotychczasowym, bowiem powyższe opinie nie dają jasnej i pełnej odpowiedzi w przedmiocie Pani niezdolności do pracy. W mojej ocenie zasadne jest złożenie wyżej wymienionego wniosku, gdyż może być tak, iż biegli ci stwierdzą Pani niezdolność do pracy. Sądy bardzo często decydują się na powołanie innych biegłych w wybranych zakresów. Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 8 stycznia 2009 r., sygn. akt I UK 200/08, Lex nr 738337 przyjął, że „zmiany w organizmie powodujące przeciwwskazania zdrowotne do wykonywania pracy na dotychczasowym stanowisku nie przesądzają o niezdolności do pracy, nawet częściowej, jeżeli zdolność do wykonywania pracy zgodnej z kwalifikacjami została zachowana”. Wypada także w tym miejscu nadmienić, że niezdolność do wykonywania pracy dotychczasowej nie jest wystarczająca do nabycia prawa do renty z tytułu niezdolności do pracy, jeżeli wiek, poziom wykształcenia i predyspozycje psychofizyczne usprawiedliwiają rokowania, że mimo upośledzenia organizmu możliwe jest podjęcie innej pracy w tym samym zawodzie albo po przekwalifikowaniu zawodowym (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 29 czerwca 2005 r., sygn. akt I UK 299/04). Wyraźnie zatem podkreślić należy, iż w przedmiotowej sprawie nacisk winien być kładziony na niemożność Pani przekwalifikowania. Korzystny z punktu widzenia Pani interesu jest pogląd wyrażony przez Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 4 listopada 2010 r., sygn. akt II UK 119/10, zgodnie z którym „w przypadku uzyskania przez sąd opinii lekarskich rozbieżnych w istotnych kwestiach oparcie wyroku na jednej z opinii, bez wyjaśnienia sprzeczności z pozostałymi, jest nieprawidłowe”. Jeżeli bowiem sąd I instancji dopuści dowody z opinii innego/innych biegłych, które ujawnią istotne wątpliwości dotyczące przeciwnych wniosków wynikających z wcześniejszych opinii uzyskanych, to obowiązkiem sądu I instancji jest usunięcie tych kategorycznych, bo przeciwstawnych kontrowersji zawartych w opiniach o stanie zdolności do pracy oraz możliwości wykonywania innego odpowiedniego zatrudnienia przez Panią, które wystąpiły pomiędzy biegłymi rozbieżnie oceniającymi istotne przesłanki zachowania spornego prawa do renty. W przypadkach tego typu zasadniczych rozbieżności mających istotny wpływ na wynik sprawy judykatura wymaga przekonującego wyjaśnienia ujawnionych sprzeczności przez co najmniej ustne uzupełnienie złożonych opinii (zażądanie opinii uzupełniających – art. 286 Kodeksu postępowania cywilnego). „W takiej sytuacji należy uznać, iż bez takiego koniecznego uzupełnienia materiału dowodowego ocena dowodów dokonana przez sąd I instancji nie będzie wszechstronna, a naruszenie, a wówczas naruszenie art. 286 będzie mogło mieć istotny wpływ na rozstrzygnięcie sprawy (por. wyroki SN z r., II UKN 590/98, OSNAP Nr 12/2000, poz. 484 i z r., II UKN 220/99, OSNAP Nr 6/2001, poz. 204). W przypadku uzyskania w istotnych kwestiach rozbieżnych opinii lekarskich oparcie wyroku na jednej z nich, bez wyjaśnienia sprzeczności pomiędzy nimi, jest nieprawidłowe (wyrok SN z r., II UKN 112/01, OSNAP Nr 23/2003, poz. 580)”. Konstatując wszystko powyższe, w mojej ocenie zasadne jest złożenie w chwili obecnej wniosku o dopuszczenie i przeprowadzenie dowodu z opinii biegłych z tego samego zakresu, czyli na okoliczność, czy jest Pani niezdolna do pracy zawodowej, o której mowa w opinii z 2013 r., czy też posiada Pani taką zdolność. Zgodnie z art. 278 § 1 Kodeksu postępowania cywilnego „w wypadkach wymagających wiadomości specjalnych sąd po wysłuchaniu wniosków stron co do liczby biegłych i ich wyboru może wezwać jednego lub kilku biegłych w celu zasięgnięcia ich opinii”. Według orzeczenia Sądu Najwyższego z 11 lipca 1969 r. (sygn. akt I CR 140/69, OSNP 1970, nr 5, poz. 85) „zadaniem biegłego nie jest ustalenie stanu faktycznego sprawy, lecz naświetlenie i wyjaśnienie przez sąd okoliczności z punktu widzenia posiadanych przez biegłego wiadomości specjalnych przy uwzględnieniu zebranego i udostępnionego biegłemu materiału sprawy”. Według orzeczenia Sądu Najwyższego z 15 czerwca 1970 r. (sygn. akt I CR 224/70, Biul. SN 1970, nr 11, poz. 203) „kontrola opinii biegłego powinna polegać na sprawdzeniu prawidłowości – z punktu widzenia wymagań logiki i zasad doświadczenia życiowego — rozumowania przeprowadzonego w jej uzasadnieniu (art. 285), które doprowadziło do wydania przez biegłego takiej, a nie innej opinii”. Wyraźnie podkreślić należy jednak, iż bez żadnej pozytywnej opinii biegłego nie ma możliwości uzyskania renty z tytułu niezdolności do pracy. Jeśli masz podobny problem prawny, zadaj pytanie naszemu prawnikowi (przygotowujemy też pisma) w formularzu poniżej ▼▼▼ Zapytaj prawnika - porady prawne online . .